Najgłupsze przypadki śmierci o jakich słyszałeś! [24 PRZYPADKI]



Jose Luis Ochoa przymocował swojemu kogutowi do walki nóż. Sam dźgnął się tym narzędziem, a w efekcie czego zmarł.

Jerome Moody w 1985 roku zginął na imprezie zorganizowanej dla ratowników z okazji pierwszego sezonu bez ani jednego utonięć. Oczywiście utonął. Miało to miejsce w Nowym Orleanie.